1
Zazdroszczę Niemcowowi. Nie, nie jestem taki szalony, żeby zazdrościć kul w plecach, ani też nie jestem takim hipokrytą, abym się rozwodził, jak to słodko jest umierać dla sprawy. Nikomu nieśpieszno na tamten świat, jak sądzę i zazdrościć skonania na bruku ulicy kilkaset metrów od murów Kremla nikt normalny nie będzie.
Skłamałbym, gdybym stwierdził, że Nie ...