Budapeszt
- Kategoria: Polityka
- Troll
Budapeszt - stolica Węgier. Miasto przeciętnemu Polakowi kojarzące się z tokajem, papryką i czardaszem oraz niezrozumiałym językiem. Od dnia 9 października roku 2011 Budapeszt jednak w polskiej rzeczywistości politycznej i przestrzeni medialnej nabrał nowego znaczenia. Rzec by można - mistycznego.
Otóż tego to właśnie 9 października wieczorem, po opublikowaniu szacunkowych wyników wyborów parlamentarnych, głos zabrali szefowie głównych partii biorących udział w tym plebiscycie popularności. W chwili gdy piszę te słowa znane są tylko szacunkowe wyniki, pochodzące z badań ankietowych przeprowadzanych w lokalach wyborczych i to one właśnie były na gorąco komentowane przez tuzy polskiej polityki. Te szacunkowe wyniki dają prawie 40% głosów Platformie Obywatelskiej i nieco ponad 30% pissowi.
Jak skomentował ten wynik Jarosław Kaczyński? Nie zacytuję dosłownie, bo nie nagrywałem. Pan Prezes najpierw stwierdził, że szanuje decyzje wyborców, potem dodał, że najwyraźniej duża grupa ludzi uznała, że tak jak jest w Polsce pod rządami PO - jest dobrze, choć to oczywiście nieprawda. A na koniec stwierdził (cytuję sens, nie słowo w słowo):
Znajduję tylko jedno wytłumaczenie; najwyraźniej po słowach "będziemy mieli..." Prezes nagle stracił kontakt z rzeczywistością i pamiętał tylko, że powinien wypowiedzieć jakieś słowo i najlepiej żeby był to rzeczownik.
"Budapeszt"? Czemu nie; zawsze to lepiej niż "etażerka".
Otóż tego to właśnie 9 października wieczorem, po opublikowaniu szacunkowych wyników wyborów parlamentarnych, głos zabrali szefowie głównych partii biorących udział w tym plebiscycie popularności. W chwili gdy piszę te słowa znane są tylko szacunkowe wyniki, pochodzące z badań ankietowych przeprowadzanych w lokalach wyborczych i to one właśnie były na gorąco komentowane przez tuzy polskiej polityki. Te szacunkowe wyniki dają prawie 40% głosów Platformie Obywatelskiej i nieco ponad 30% pissowi.
Jak skomentował ten wynik Jarosław Kaczyński? Nie zacytuję dosłownie, bo nie nagrywałem. Pan Prezes najpierw stwierdził, że szanuje decyzje wyborców, potem dodał, że najwyraźniej duża grupa ludzi uznała, że tak jak jest w Polsce pod rządami PO - jest dobrze, choć to oczywiście nieprawda. A na koniec stwierdził (cytuję sens, nie słowo w słowo):
"Nie udało się. Ale nie składamy broni i jestem absolutnie przekonany, że przyjdzie jeszcze czas, kiedy tu - w Warszawie - będziemy mieli... [pauza] ...Budapeszt."Pauza przed ostatnim słowem była długa. Na tyle długa, że przez moją głowę zdążyło przewinąć się kilka zgadywanych zakończeń tego zdania. "Demokrację"? "Prawdziwą Polskę"? "Pomnik Lecha Kaczyńskiego"? "Aquapark na każdej ulicy"? "Szpaler szubienic"? Dalibóg, każdego wyrazu bym się spodziewał - ale BUDAPESZT??
Znajduję tylko jedno wytłumaczenie; najwyraźniej po słowach "będziemy mieli..." Prezes nagle stracił kontakt z rzeczywistością i pamiętał tylko, że powinien wypowiedzieć jakieś słowo i najlepiej żeby był to rzeczownik.
"Budapeszt"? Czemu nie; zawsze to lepiej niż "etażerka".
Dodaj komentarz
Zarejestruj się, aby nie mieć ograniczeń w komentowaniu:
- nieograniczona ilość znaków (niezarejestrowani mają limit do 1000)
- możliwość korekty swojego komentarza przez 5 minut od momentu publikacji
- możliwość wstawiania obrazków bezpośrednio w komentarzu (przycisk)
- możliwość oceny komentarzy innych użytkowników
- brak zabezpieczenia antyspamowego CAPTCHA, czyli wysyłasz bez podawania kodu z obrazka
- nieograniczona ilość znaków (niezarejestrowani mają limit do 1000)
- możliwość korekty swojego komentarza przez 5 minut od momentu publikacji
- możliwość wstawiania obrazków bezpośrednio w komentarzu (przycisk)
- możliwość oceny komentarzy innych użytkowników
- brak zabezpieczenia antyspamowego CAPTCHA, czyli wysyłasz bez podawania kodu z obrazka
Komentarze
11 października 2011, 12:42
megalomania tego buca jest epicka
11 października 2011, 17:00
A tu film - buta i megalomania :
www.tvn24.pl/.../
11 października 2011, 17:01
11 października 2011, 19:10
Może się Kaczyński przesłyszał :O)
11 października 2011, 21:20